Jakie tematy możesz rysować i malować?

Jakie tematy możesz rysować i malować?

Witajcie w świecie sztuki. Jeśli byliście kiedyś w Muzeum (i nie był to Skansen) to zauważyliście, że tematy obrazów, rysunków i grafik się powtarzają. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że sztuka przez większą część naszej nowożytnej cywilizacji służyła jako telewizja i socjal media tamtych czasów, to od razu rozumiemy dlaczego artyści nie malowali w Średniowieczu abstrakcji. Oprócz świętej rodziny pojawiali się fundatorzy obrazów, politycy, osoby wpływowe, celebryci ówczesnych czasów.

Proszę, oto więc był temat pierwszy: Ludzie, postacie, sceny grupowe.

W rezultacie tego, że malarz czy rzeźbiarz to zawód cechowy, rzemieślniczy, portrety zdarzały się rzadziej aż do XVI wieku. Każdy mistrz, przyjmował do pracy pomocnika, a nawet kilku, których przyuczał do zawodu. Tylko mistrz malował w scenach grupowych portrety. Kiedy w Renesansie rozkwitło malarstwo sztalugowe (czyli takie, które nie jest namalowane na ścianie), rozkwitło też malarstwo portretowe. Wtedy też niejeden artysta stworzył swój autoportret, a także obraz ukochanej, czy też osób mu bliskich. Mała dygresyjka – w sztuce starożytnej wizerunkiem namalowanym na desce kogoś żegnano- portrety nagrobne z Fajum.

Proszę bardzo, temat drugi: Portrety.

W sztuce nowożytnej religia chrześcijańska mocno ograniczała tematykę, oczywiście wymyśliła to propagandowa funkcja sztuki, która miała stanowić mur przeciwko islamizacji Europy. Na Soborach nakładano nakazy i reguły, którym podlegali rzemieślnicy malarze, freskarze, rzeźbiarze.

I jeśli weźmiemy pod uwagę ile ludzi było piśmiennych, to tym bardziej rozumiemy, dlaczego sztuka ma charakter propagandowy. Cesarz, władca, papież lub biskupi najczęściej zlecali wykonanie obrazu, fresku lub mozaiki. Oni też dysponowali odpowiednią sumą pieniędzy. I proszę Was, przestańcie myśleć o tamtych czasach jak o czasach „ciemnogrodu”. Jeśli wyobrazicie sobie ile zmian odbyło się w XX wieku to wyobraźcie sobie, Średniowiecze to taka sama różnorodność, tylko na przełomie kilkuset lat. Nie można powiedzieć, że istniały tylko obrazy religijne. Święci byli na tle pejzażu, biskup miał pod ręką stolik, a na nim martwą naturę. Niejedna Maria miała twarz czyjejś ukochanej.

W XVII wieku, dzięki reformacji wchodzi w świat malarstwa i sztuki więcej swobody. Niektórzy artyści wchodzą głębiej w swoje wnętrze. Pojawiają się, jako odrębne tematy autoportrety (Rembrandt) lub martwe natury (Niderlandy). Wchodzi też do sztuki na stałe nowy temat jakim jest pejzaż. Sceny przedstawiają zarówno miejskie życie, jak i wiejskie, uchwycone „stop klatki” normalnego, zwykłego życia. Szczególnym rodzajem pejzażu były weduty czyli panoramy przedstawiające miasto. Dzięki takim obrazom, można było odbudować niejeden fragment zniszczonego wojną miasta.

Tak oto przedstawiłam wam temat trzeci: pejzaż.

A temat czwarty też przed chwilą wspomniany to martwa natura.

Więcej o martwej naturze tu: LINK To nic innego jak obraz przedstawiający przedmioty, kwiaty, jedzenie. Czy to nie reklama? Wyobraź sobie reklamę pasty do zębów w telewizji, gdzie leży listek mięty i mucha „nie siada” bo lata 😉 

Mamy więc kilka dosłownie tematów które możemy rysować lub malować, żeby zacząć trzeba spróbować „wszystkiego”. Jestem pewna, że znajdziecie swój temat, taki który najbardziej wyrazi, „co Wam w duszy gra”

Jeśli Ci się podobało, proszę napisz komentarz i udostępnij proszę ten artykuł. 

Obrazy:

  1. Boucher, Kochanka, 2. Andrea Mantegna, The agony in the garden, 3.Pieter Claesz, Obraz z czaszką, 4. Thiebaund, Martwa natura.